
Poza tym kulturka tam jest, jak widać oraz marne pocieszenie.

Zdjęcia z różnych okoliczności, w 99,9% moje, niekoniecznie ukazane w chronologicznym porządku. Ot, taki przepływ wspomnień, pomysłów, idei i czego tam jeszcze byście sobie nie wymyślili. Ot, zabawa w fotografa + minimalne komentarze. Nie mniej, nie więcej. Witam :).
1 komentarz:
Bognor...Brighton...hmm...nie wiem...ale wygląda znajomo :)
Prześlij komentarz